Osobowość – najprawdopodobniej jeden z najczęściej i dogłębniej analizowanych konceptów w psychologii i psychiatrii. Powstało dużo narzędzi do jej mierzenia, zarówno testów psychologicznych, trafnych i rzetelnych oraz uznanych przez specjalistów, jak i tzw. psycho-testów, które bez problemu możemy znaleźć na stronach internetowych lub w czasopismach psychologicznych.
Nie będę pisała czym jest osobowość, czym różni się od temperamentu czy jakie składowe są w jej zakresie. Skupię się natomiast na książce właśnie o osobowości, a właściwie o jej zaburzeniach, która według mnie powinna być bazą wiedzy dla psychologów, psychiatrów oraz ciekawą lekturą dla osób-laików, pragnących zdobyć wiedzę w tej dziedzinie w sposób przystępny i ciekawy lub chcących poszerzyć własne pole świadomości. Chodzi mi o klasykę gatunku „Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie” autorstwa Theodore Millon (we współpracy z Carrie Millon, Luis Escovar i Sarah Meagher).
Na co warto zwrócić uwagę w pierwszej kolejności, w książce przy każdym zaburzeniu autor wskazuje na kontinuum zaburzeń osobowości – od normy do patologii, gdzie możemy uświadomić sobie nasze własne tendencje albo w relacji ze sobą samym albo w relacji z innymi, tzn. jakie zachowania, uczucia lub myśli mogą u nas pojawiać się, gdy obcujemy z kimś bliskim lub w jaki sposób myślimy i traktujemy siebie samego. Mi osobiście te rozdziały pomogły zauważyć, które zachowania u mnie są nadmiarowe albo jakie emocje są wyrażane w nie do końca adekwatny sposób. Dodatkowo - jakie sytuacje, bodźce, cechy u innych wywołują czy aktywizują u mnie określony zestaw zachowań. A i co ważne (może nie najważniejsze), Millon pokazuje, że każdy z nas może reprezentować zachowania z poszczególnych zaburzeń, co nie oznacza, że jesteśmy jednostkami klasyfikowanymi do diagnozy. Może dlatego również rekomendowałabym tę książkę studentom trzeciego roku psychologii? 😉
Co mi osobiście pozwoliło na głębsze zrozumienie specyfiki poszczególnych zaburzeń osobowości, to studium przypadku w skondensowanej formie w połączeniu z diagnozą z DSM-IV (mamy już -V wydanie, tak na marginesie). Co to znaczy? Mamy zaprezentowanego konkretnego pacjenta a obok autor koreluje opisane zachowania, emocje czy myśli z poszczególnymi kryteriami diagnostycznymi. Dla mnie jest to fantastyczny sposób na szybkie przyswojenie treści, a także zrozumienie – jak dane kryterium może przejawiać się lub objawiać w rzeczywistym życiu. Następnie autor w poszczególnych podrozdziałach stale odwołuje się do opisanych przypadków, tym samym pięknie wiążąc teorię z tym, z czym możemy się spotkać w realnym życiu. Notabene, za chwilę możemy sobie uświadomić, że szereg tych zachowań, uczuć, myśli wyraża nasza koleżanka, szef, partner a może teściowa czy własna matka (i to kolejny most do przeszłości oraz potencjalnych analiz naszych obecnych, teraźniejszych relacji).
Kolejnym dla mnie osobiście bardzo ważnym aspektem są wskazówki dotyczące potencjalnej pracy terapeutycznej z przedstawicielami poszczególnych zaburzeń czy rysów osobowościowych. Jeśli ktoś z Was pracuje w ujęciu integracyjnych, te rozdziały zasługują na szczególną uwagę. Czytając to dostajemy czasem gotowe narzędzia do pracy; dodatkowo wskazówki, z jakimi trudnościami możemy mieć do czynienia w relacji my terapeuci – pacjenci oraz hipotezy badawcze, które stanowią pewnego rodzaju „ściągawkę” do zwiększenia efektywności procesu terapeutycznego.
Ostatnim, ale niesamowicie ważnym atutem książki jest pokazanie każdego zaburzeniu w różnych ujęciach psychologicznych, ze szczególnym akcentem na ujęcie psychodynamiczne, poznawcze, interpersonalne czy biologiczne. I ponownie po pierwsze – mamy w jednym miejscu niezwykle cenne źródło wiedzy oraz podstawę do pracy z pacjentami, dodatkowo dostajemy gotową genezę powstawania zaburzeń, co może stanowić dla nas ponownie doskonałe narzędzie do stawianie hipotez oraz tworzenia linków do przeszłości w pracy z pacjentem.
Podsumowując, książka Millona to vademecum wiedzy na temat zaburzeń osobowości, z ogromnym naciskiem na praktykę. Dla mnie ta książka pełni podwójną funkcję: stanowi rzetelne źródło informacji niezbędnych do pracy w gabinecie oraz jest pewnego rodzaju podstawą do autoterapii: zauważania własnych tendencji w relacji z osobami nam bliskimi lub/i samym sobą.
Serdecznie polecam 😊